„Roselle and Michael” / „Poles Apart”

Są takie podcasty, którym powinienem poświęcić osobny wpis i kiedyś pewnie to zrobię, ale tu i teraz chciałbym Wam polecić pojedynczy epizod, który zrobił na mnie wrażenie. Dziś akurat mam takie strzał. I jeszcze jeden, z podcastu, którego nawet nie znam.

„Roselle and Michael” – najnowszy odcinek „This is Love”. Michael jest niewidomy niemalże od urodzenia a Roselle była jego psią przewodniczką, która wyprowadziła go z płonącej wieży World Trade Center. Ale mówiąc szczerze nie polecam Wam tego odcinka dlatego, że historia tej ewakuacji jest jakaś wyjątkowa. Przeciwnie – przebiegła nad wyraz spokojnie. To, co mnie w tym odcinku poruszyło dużo bardziej, to niezwykle sugestywny opis opartej na zaufaniu więzi między psem i jego podopiecznym. Wiele było w ostatnich latach awantur o to, że ktoś gdzieś nie wpuścił niewidomego z jego psem i wydaje mi się, że zrozumienie dla tej sytuacji wzrosło. Ale chyba przy żadnej takiej okazji nikt tak dobrze nie pokazał, na czym ta więź polega, jak głęboka może być i jak wiele możemy zrobić (a raczej: czego powinniśmy nie robić), by współpraca szła dobrze. Warto, nawet jak komuś się wydaje, że wie.

O samym „This is Love” – i drugim, a właściwie pierwszym podcaście Pheobe Judge i Lauren Spohrer, „Criminal” – na pewno kiedyś jeszcze napiszę, ale jak się Wam spodoba te odcinek, to pierwsze dwa z aktualnego sezonu, o miłości wśród wilków, też warto.

Drugi odcinek pochodzi z podcastu, którego nie znam – to „Poles Apart” z „BBC Radio 3”. Mało znana historia eksperymentalnego studia muzyki elektronicznej Polskiego Radio, opowiedziana z perspektywy osób, które w czasach głębokiego PRL-u przybywały tu z Zachodu, by wziąć udział w prowadzonych tam dźwiękowych eksperymentach. Rzecz nie jest kompletnie zapomniana – wypłynęła na fali zainteresowania dorobkiem Oskara Hansena, który to studio projektował, pojawiła się na jednej z wystaw w Muzeum Sztuki Nowoczesnej; trwają też przymiarki do odtworzenia studia, którego wyposażenie jakimś cudem zachowało się w kazamatach Polskiego Radia, razem – prawdopodobnie – z pierwszym komputerem Mac w Polsce. Ale umówmy się – to są źródła raczej hermetyczne, a tu nagle nad tematem pochylają się dziennikarze BBC. Raz, że to jest po prostu dobry reportaż, a dwa – bardzo rzadko się zdarza, żeby ktoś z zagranicy opowiadał o twoim własnym kraju tak, że nie bardzo możesz mu cokolwiek wytknąć. A sama historia jest zupełnie niesamowita – oto w 1957 roku Polskie Radio tworzy studio, do którego wstawia tonę analogowego sprzętu do miksowania dźwięku i daje artystom i inżynierom niemalże wolną rękę do tworzenia czegoś, co nawet dziś uchodzić musiałoby za radykalnie awangardowe. Sława tego miejsca rozchodzi się po świecie, powstaje jedyna w swoim rodzaju muzyka, a potem kończy się o z dnia na dzień.

Samego podcastu nie znam, kolega podesłał mi ten odcinek, a ja nie brnąłem dalej, ale widzę, że jest poświęcony muzyce. No a BBC to marka sama w sobie, więc jak komuś podejdzie ten „polski akcent”, to może próbować dalej.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: